poniedziałek, 2 czerwca 2014

Grupa Śpiewacza

   Po pierwszej z naszych nadpopradzkich wieczornic, zauroczona sposobem śpiewania i bogactwem repertuaru naszych Pań z Łomnicy zaproponowałam by stworzyć grupę śpiewaczą, która zaprezentuje się podczas najbliższej Drużbacki. Odważne Łomniczanki: Bernadetta Bołoz, Bronisława Franczak, Aniela Jabrocka, Maria Lis i Maria Rusiniak podjęły wyzwanie i  15 maja odśpiewały trzy pieśni jakie towarzyszyły obrzędom pogrzebowym w Łomnicy Zdroju.  Jury nie nagrodziło występu naszych śpiewaczek. Co nie dziwi, bo tego typu konkursy już dawno przestały promować folklor w autentycznym wykonaniu, koncentrując się na wartościach scenicznych.
Ale jako, że w tym śpiewaniu brzmi coś niesamowitego, co moim uszom nie dawało spokoju  szczególnie w prowadzeniu  2 głosu pieśni Już idę do grobu wysłałam jej nagranie pod ocenę fachowców zakorzenionych też w muzyce ludowej, ale z innego kręgu, bo w jazzie. Poniżej odpowiedź prof. Dariusza Terefenko z Uniwersytetu  w Rochestter  w USA

„Ten drugi głos porusza się w tercjach, ale to co brzmi archaicznie to skala na basie, której jest ta melodia. Ta skala opiera na następujących nutkach licząc od dołu: Ges - As - B - C - D - Es - F. Jest to skala (tzw. lidyjska zwiększona) zaczerpnięta z melodycznego minoru licząc od 3-go dźwięku. Brzmi to archaicznie bo pierwsze 5 dźwięków tworzy skalę całotonową. Jedna bardzo interesująca rzecz w nagraniu. Kobieta śpiewająca drugim głosem wychodzi jednym dźwiękiem poza skalę (w 6-tym takcie Ces) i zaraz melodia pierwszego głosu wraca na C. Jest to znakomity przykład tzw. brzmienia ukośnego. 
Świetne nagranie.”

Same śpiewaczki powiedziały, że pieśń ta miała taką moc, że już pierwsze wyśpiewane jej nuty powodowały, iż wszyscy żałobnicy zaraz mieli „śłyrcki w łocach”.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz