poniedziałek, 24 marca 2014

Górale z Doliny Popradu. Sądeccy czy Spiscy?

Przedstawiam Państwu pierwszą część artykułu
"Górale z Doliny Popradu.  Sądeccy czy Spiscy?"

Część 1.


Górale nadpopradzcy w powszechnej opinii regionalistów, folklorystów i etnografów (powojennych) uważani są za etnicznie polską podgrupę górali sądeckich, na którą największy wpływ miało miasto Nowy Sącz z jego kulturą lachowską, i która nie wykształciła nic oryginalnego, znaczącego, wartego badania. Dlatego pewnie w archiwum krakowskiego Muzeum Etnograficznego przez 100 lat leżały materiały z badań terenowych 1909­-12r., którymi nikt się nie interesował. A szkoda bo rysują one inny i ciekawszy obraz tej góralszczyzny której wielogłosowy śpiew brzmi czasem jakby chór z cerkwi wzięty, w których gwarze znajdziemy słówka słowackie, rusińskie i których brązowe spodnie góralskie zrobiły niemałe zamieszanie na I Międzynarodowym Festiwalu Ziem Górskich w  Zakopanem w 1968 r. Jak wynika z archiwalnych materiałów jakie udało się do tej pory zgromadzić największy wpływ na nią miało bowiem oddziaływanie Starej Lubowli, oddalonej o 17 km od Piwnicznej „stolicy” Spisza, oraz sąsiedztwo Rusinów (do 1947 r. górale nadpopradzcy byli z trzech stron Pd. Pn. i Zach. Otoczeni przez ludność łemkowską) Starsza generacja tutejszej ludności jest trójjęzyczna i jak pokazują dotychczasowe badania trójczłonowy jest folklor  Doliny Popradu. Nadpopradzka góralszczyzna przez wieki była oparta o współegzystujące obok siebie trzy narody: Rusinów, Słowaków i Polaków. W cyklu artykułów ukazujących się pod wspólnym tytułem … czego nie wiedzą najstarsi góralestarała się będę skrótowo przedstawić ogólny obraz regionalnej kultury Doliny Popradu, jaki wyjawia się z prowadzonej kwerendy materiałów archiwalnych zgromadzonych w muzeach, bibliotekach i prywatnych zbiorach.