piątek, 27 czerwca 2014

Nagrywamy...

No i w końcu nagrywamy.... po kilku miesiącach ćwiczeń, dylematów przy wybieraniu repertuaru,  bo przecież wszystkiego co znajduje się w archiwum nagrać się nie da. Ale, dwa dni spędzone w studio Chełmcu u pana Piotra i kilkanaście utworów - te które w brzmieniu uznaliśmy za najstarsze - jest utrwalone. Jest to cysto góralso muzyka, bez wstawek góralskiego disco polo. Pytanie czy taka płyta znajdzie słuchaczy, pewnie niewielu bo nie ma tam umpa umpa umpa.
Ale... , ale w życiu mamy dwa wyjścia:
1. żyć tak by iść po śladach innych,
2. albo je samemu wyznaczać. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz