sobota, 5 kwietnia 2014

Górale Nadpopradzcy - tożsamość trzech kultur. Czyli to czego nie wiedzą najstarsi górale. Część 2


Krainą Górali Nadpopradzkich są stoki Beskidu Sądeckiego: Pasmo Jaworzyny Krynickiej i wschodnia część Pasma Radziejowej, jednakże dużym rozczarowaniem dla regionalisty poszukującego informacji o nich będą publikacje na temat Górali Sądeckich. W prawie wszystkich  zatytułowanych  Górale Sądeccy …. znajują się opisy górali z okolic Łącka, Kamienicy, a istnienie górali nadpopradzkich jest tam zaledwie wspomniane, o ile w ogóle. Szukając przyczyn takiego podejscia do tematu sądeckiej góralszczyzny, warto sięgnąć do najstarszych opisów etnograficzych co tu uczynię, ale też każdemu kto się choć raz zetknął z bogato zdobionym strojem Sądeckich Lachów oczywistością się zda że niewiele on ma wspólnego ze skąpo zdobioną odziatą górali z Doliny Popradu.
                Wincenty Pol w wydanej w 1851 r. w Krakowie prelekcji Rzut oka na północne stoki Karpat górali zamieszkujących dolinę Popradu nie nazywa Góralami Sądeckimi[1], ale Spiżakami albo Spiszakami I choć sam autor pisze że: stosownie do rozmiarów pisma pod względem rozgraniczenia geograficznego je bierze, wydaje mi się że ujawnia się tu wielonarodowościowy sposób myślenia  XIX w. badaczy kultury ludowej terenów Pierwszej Rzeczpospolitej, gdzie podziały etniczne nie wyznaczają podziałów etnograficznych. Przy dokonywaniu specyfiki tej kieruje się zasadniczo kryterium kulturowym, a nie narodowościowym. Zamieszkujących Dolinę Popradu nie dzieli na Rusinów, Polaków Słowaków, ale nazywa wspólnie Spiżakami wymieniając ich jako część drugiej  etnograficznej grupy środkowego Beskidu zamieszkującej tereny od popradowego wyłomu począwszy aż po wodny dział europejski który dzieli obszar Wisły i Sanu od  obszaru Dniestru górnego[2]



[1] za takowych uważa Równiaków dzisiejszych Lachów Sądeckich
[2]  Wincenty Pol Rzut oka na północne stoki Karpat Kraków 1851 r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz