16 kwietnia b.r. pierwsze 35 owiec z zachowawczego stada owcy górskiej
odmiany barwnej przyjechało do Piwnicznej,
Łomnicy Zdroju i Wierchomli. Jest to pierwszy krok do większego projektu
„Czarna owca”, którego celem jest przywrócenie wypasu tej rasy owiec na halach
Popradzkiego Parku Krajobrazowego.
Hodowla czarnej owcy
ukonstytuowała tożsamość kulturową górali nadpopradzkich trzech narodowości
Rusinów, Polaków i Słowaków. Z pośród innych grup etnograficznych wyróżniał ich
strój z czarnego sukna owczego, a szczególnie ciemne chołośnie, stąd Czarni
Górale. Mieszkańcy, którzy mają wielopokoleniowe
tradycje pasterskie wspominają, że przed wojną gazda, który miał białe owce był
mniej poważany niż ten z czarnymi, następowała więc selekcja na poziomie
elementarnym.
Można by sobie zadać pytanie: Skąd ta dominacja owiec w odmianie barwnej? W dawnych stadach stosunek owiec odmiany barwnej do białej nie był tak zróżnicowany, Śliwa w 1957 r. w „Hodowli owiec” pisze „Na całym Podhalu i w Zachodnich Karpatach hodowane są wyłącznie owce białe. Ku wschodowi natomiast przeważa odmiana ciemna (albo czarna), sięgająca aż poza przedwojenną granicę rumuńską do Siedmiogrodu”. Dominacja barwnych stad skończyła się z wysiedleniem Rusinów, na te tereny przyszli bacowie z Podhala z białymi owcami, przestano też używać sukiennej odziaty zatem nie było motywacji do hodowli owcy barwnej. Na podstawie archiwalnych zdjęć z naszego regionu specjaliści z Czech określili jej rasę jako owca górska odmiany barwnej zwanej „biskupką” ze względu na charakterystyczną białą „czapeczkę” na głowie. Inicjatywa, by powrócić do wypasu tej owcy na naszych halach pojawiła się jesienią ubiegłego roku na spotkaniu pasterskim w Łomnicy Zdroju. Pomysłodawca Piotr Maślanka wraz ze swoim ojcem znanym gazdą, właścicielem stadniny - Tadeuszem Maślanką z przysiółka Łomnickie, jest w tej chwili właścicielem największego stadka złożonego wyłącznie z owcy górskiej odmiany barwnej. Biskupki do swoich stad dołączyli również Tadeusz Fiedor z Łomnicy i Jan Zieliński z Wierchomli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz